Liczba Millera – co to jest i jaki ma wpływ na SEO?
Spis treści:
- Pamięć krótkotrwała a długotrwała
- Pamięć ROM i RAM a pamięć długo i krótkotrwała w ujęciu IT
- Jaka jest różnica między pamięcią krótkotrwałą a długotrwałą?
- Co to jest liczba Millera i skąd się wzięła?
- Ile bodźców rozróżnia człowiek?
- Poznawcze ograniczenia liczbowe
- Zastosowania liczby Millera
- Liczba Millera a UX
- Liczba Millera a architektura informacji
- Liczba Millera w SEO
- Podsumowanie
W świecie nie tylko wirtualnym, ale też rzeczywistym, istnieje wiele zasad i liczb je opisujących. Począwszy od zasady Petera, zasady Pareto, efektu Pigmaliona, reguły przekory, metody 5Why poprzez Prawo Fittsa, liczbę Pi, Fi, Avogadra, liczbę Millera … i na niej się zatrzymajmy. Większość wcześniej wymienionych dotyczy ogólnie pojętego marketingu lub fizyki z poziomu szkoły średniej, natomiast ta ostatnia lekko od nich odstaje. Jeśli jesteś ciekaw czego dotyczy, zapraszam do lektury.
Pamięć krótkotrwała a długotrwała
Zanim przejdziemy do konkretów odnośnie tego, o czym traktował Miller (proszę nie mylić z polskim politykiem Leszkiem Millerem, zbieżność nazwisk jest najprawdopodobniej przypadkowa), należy się zastanowić, czym jest pamięć.
To czym jest pamięć?
Proces, który umożliwia trwałe bądź krótkotrwałe przechowywanie, zapamiętywanie i odzyskiwanie informacji nazywany jest pamięcią. W tym zakresie, biorąc pod uwagę czas, można wyróżnić pamięć długotrwałą jak i krótkotrwałą.
Pamięć krótkotrwała – co to?
Biorąc pod uwagę to, co jest robione w danym momencie, mówimy o pamięci krótkotrwałej. W kontekście IT czy systemów komputerowych używa się też określeń takich jak pamięć operacyjna lub robocza, i antropomorfizacja tych pojęć doskonale oddaje ich zastosowanie względem ludzkiej pamięci. W skrócie: pamięć krótkotrwała przetwarza informacje, które są istotne tylko przez określony interwał czasowy.
To czym jest pamięć długotrwała?
Core wiedzy danej jednostki to pamięć długotrwała. W niej są zakodowane informacje historyczne, nazwy poszczególnych rzeczy czy wydarzeń. Biorąc pod uwagę świat IT, można powiedzieć, że to ludzkie Big Data, czy też bank „suchych” danych, do których można się odwoływać w procesach myślowych.
Pamięć ROM i RAM a pamięć długo i krótkotrwała w ujęciu IT
Człowiek ma w naturze odwzorowywać to, co widzi i to, czego doświadcza w światach, które sam kreuje. Dlatego warto przyjrzeć się, jak ludzie odwzorowali pamięć krótko i długotrwałą w kontekście hardwarowego IT.
Pamięć RAM – co to jest?
Pamięć RAM jest skrótem od angielskiego Random Access Memory. Jest to bardzo luźno tłumaczone jako pamięć o dostępie swobodnym. Jest to odpowiednik pamięci krótkotrwałej u komputerów. W ramach niej są przechowywane dane, które są niezbędne do pracy w danym momencie. Wszelkie dane, które musisz odczytać lub przetworzyć w danym momencie, są zapisywane w pamięci RAM. Jednak, gdy przestaniesz ich używać (np. zamykając aplikację lub wyłączając komputer) te dane są tracone.
Z pewnością zauważyłeś, że korzystając z wielu programów jednocześnie, praca komputera zwalniała lub on sam „odmawiał posłuszeństwa”. Jedną z przyczyn tego stanu jest przeciążenie pamięci RAM. Komputer (procesor) nie był w stanie w tym samym czasie przetworzyć tak dużej informacji naraz, dlatego nie dawał wyników zgodnych z oczekiwaniami.
Pamięć ROM – co to jest?
Pamięć ROM, czyli z angielskiego Read-Only Memory, to tłumacząc dosłownie – pamięć tylko do odczytu. W ujęciu IT możliwość nadpisania danych wymaga dodatkowych czynności lub sprzętu. Oznacza to, że po odcięciu zasilania jest ona niezmienna i po uzyskaniu do niej dostępu można zapoznać się z jej zawartością.
Można to porównać do pamięci „długotrwałej” – jeśli pójdziemy spać (zostanie odcięte zasilanie) i później wstaniemy, to możemy uzyskać dostęp do tych danych, gdyż prawdopodobnie będziemy pamiętać gdzie pracowaliśmy, ale niekoniecznie, o której dokładnie godzinie wczoraj dostaliśmy maila od kluczowego klienta i czy popełnił w nim literówki.
Jaka jest różnica między pamięcią krótkotrwałą a długotrwałą?
Łamiąc czwartą ścianę jako autor, wspomnę że nie podejmuję się (z racji iż nie zajmuję się psychologią, psychiatrią czy innymi naukami związanymi z ludzką percepcją) wskazywania różnic między poszczególnymi rodzajami pamięci. Niemniej myślę, że nikt nie będzie miał za złe, gdy w ramach tego artykułu dokonam uproszczenia i powiem, że pamięć krótkotrwała jest tym, co wykorzystujemy w danym momencie, a pamięć długotrwała to te informacje, do których musimy sięgnąć (jak do archiwum).
Balansowanie między pamięcią krótkotrwałą a długotrwałą
Obecny świat jest jednym wielkim szumem informacyjnym. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego zapamiętać. Dla poprawnego funkcjonowania musimy część rzeczy zapamiętywać na chwilę, a niektóre mieć w pamięci na dłuższy czas. Jako ludzie, bez wdrażania procesów zapamiętywania czy też uczenia, nie mamy na to większego wpływu. Dlatego jeśli czegoś w odpowiednim czasie nie utrwalimy, to o tym zapomnimy. I właśnie tutaj pojawia się pytanie, ile rzeczy jednocześnie możemy zapamiętać, czy też przetwarzać równolegle (niekoniecznie jak procesory wielowątkowe).
Trzeba mieć świadomość, że pamięć krótkotrwała ma ograniczoną pojemność.
Co to jest liczba Millera i skąd się wzięła?
W 1956 roku George Miller prowadził badania nad psychologicznymi aspektami zapamiętywania informacji przez ludzi. Badania te prowadził w zakresie zapamiętywania w ramach pamięci krótkotrwałej.
W wyniku jego badań udało się ustalić, że człowiek jest w stanie zapamiętać od 5 do 9 elementów jednocześnie. Na tej podstawie powstała liczba Millera wynosząca 7 +/- 2 (czyli zakres 5-9) elementów, które można przetwarzać (ogarnąć jednocześnie).
- W uproszczeniu można uznać, że zbiory o większej liczbie elementów lub listy o większej liczbie zdań są dla człowieka o ile nie niemożliwe, to trudne do zapamiętania i efektywnego realizowania.
- Co ciekawe, okazuje się, że jeśli się daną N-elementową listę podzieli na zbiory M-elementowe, z których każdy zawiera 7 + / – 2 elementów, to zapamiętywanie i „poruszanie się” po takim zbiorze jest dużo łatwiejsze.
- Przykładowo: jeśli porównamy listę 49 elementów z listą 7 elementów, w ramach której każdy element ma 6 podelementów (6*7+7=49), to druga lista będzie dużo bardziej przyjazna i łatwiejsza do przetwarzania.
Ile bodźców rozróżnia człowiek?
Mówi się, że wszystko należy robić po kolei; że jak się robi wszystko, to się nie robi nic, bo na niczym nie można się aż tak skupić. Nawet w mowie potocznej mówiąc wymień X cech danego przedmiotu lub osoby to sugeruje się ile? Tu dam chwilę na zastanowienie…
Nie zdziwię się, jeśli pomyślałeś o liczbie 3 lub 5. Natomiast jeśli podałeś 7 lub więcej, to możliwe, że zgodnie z regułą La Chatelliera-Brauna zrobiłeś mi na przekór 🙂
Intuicyjnie mamy świadomość, że człowiek ma ograniczoną liczbę wątków czy też aspektów, na których się skupia.
Poznawcze ograniczenia liczbowe
Mimo potęgi ludzkiego umysłu wydawać by się mogło, że jesteśmy ograniczeni przez proste i małe liczby w ramach naszej percepcji. Nieprzekonanych (i nie tylko) zapraszam do artykułu: https://wnauce.pl/gdzie-leza-granice-naszej-pamieci/, w którym autor na prostych empirycznych przykładach przedstawia, w jaki sposób liczba Millera ma wpływ na nasze postrzeganie różnej liczby elementów jednocześnie.
Zastosowania liczby Millera
Ten wpis nie bez powodu nie posiada zdjęć czy też grafik (oprócz wyróżniającej). Między innymi po to, by nic nie sugerować / nie udowadniać na siłę.
Odwołajmy się do aspektów kulturowych i cywilizacyjnych:
- Przypomnij sobie adresy kilku (specjalnie nie podam liczby) sklepów internetowych. Ile mają kategorii głównych? Ile poszczególne kategorie mają podkategorii?
- Ile jest grzechów głównych w teologii katolickiej?
- Ile ramion ma judaistyczna menora?
- Ile głów ma smok z Apokalipsy Św. Jana?
- Ile kręgów piekielnych opisał Dante?
- Ile wstążek w menu jest w pakiecie Microsoft Office?
- Ile elementów zawierają podsekcje oddzielone poziomymi belkami w menu rozwijanym LibreOffice?
- Ilu jest bogów szczęścia w Japonii?
- Ile było cudów świata?
Przykładów można by przedstawiać wiele, ale pierwszy, z punktu widzenia tego bloga, ma największe znaczenie.
Liczba Millera a UX
Wyniki badań Georga Millera wykorzystano w wielu dziedzinach, jednak UX zasługuje na szczególne wyróżnienie. Przecież przeglądając jakąkolwiek stronę / aplikację / plakat / planszę / plan / cokolwiek chcemy wiedzieć, co się dzieje. Chce się iść drogą S. Kruga z jego znanej książki „Nie każ mi myśleć”, która jest jedną z podstawowych i ponadczasowych książek specjalistów UX.
Nic więc dziwnego, że niezależnie od metod stosowanych przez specjalistów UX, począwszy od card sorting czy poprzez prozaiczne oznaczanie USP (unique selling proposition) liczba Millera im towarzyszy.
Liczba Millera a architektura informacji
Wcześniej już wspomniałem, że liczba elementów w menu ma znaczące odzwierciedlenie w liczbie Millera i liczbie bodźców, które są rozróżniane.
Sama struktura menu musi być zgodna i przejrzysta jak nakazuje to architektura informacji, której był poświęcony osobny artykuł na tym blogu.
Co więcej, treści w ramach poszczególnych podstron też muszą być uporządkowane i profesjonalni projektanci trzymają się zasady Millera, czego przykłady można znaleźć we wpisie o Heurystykach Nielsena w sekcji Pozwalaj wybierać zamiast zmuszać do zapamiętania.
Liczba Millera w SEO
Jak wspomniałem w poprzednich nagłówkach, zastosowanie liczby Millera w SEO wiąże się z aspektami UX oraz bardziej szczegółowo z architekturą informacji. Fakt przenikania SEO oraz UX w ostatnim czasie jest niezaprzeczalny, jednak czy w kontekście samego pozycjonowania ma to sens?
O tym, że linkowanie wewnętrzne ma znaczenie w SEO, każda osoba zaznajomiona w tym zakresie w mniejszym lub większym stopniu wie. Natomiast to, ile elementów między sobą należy linkować jest kwestią dyskusyjną. Zarówno w kontekście architektury informacji, jak i Topical Authority można wnioskować, że głównie musi być to kontekst semantyczny. Dotyczy on nie tylko linków bezpośrednio z treści, ale także dodatkowych elementów pokazujących wprost powiązania między sobą (sekcje zobacz także, zobacz podobne wpisy, może Cię zainteresuje, itd.).
W tym kontekście warto pochylić się nad tym, co ostatnio mówił John Mueller (nie mylić ani z Leszkiem ani Georgem Millerem) z Google. Wspominał on o tym, że w ramach nawigacji warto przyjąć strukturę piramidalną pokazującą powiązania elementów między sobą. Czyli: jeśli mamy X kategorii głównych i Y podkategorii, to dane podkategorie powinny się odnosić do swojej macierzystej, a niekoniecznie wszystkie do wszystkich. Więcej na temat tego, co dokładnie znany Googlers powiedział można znaleźć we wpisie: https://www.b4after.pl/google-zaleca-stosowanie-nawigacji-o-strukturze-piramidy/.
Niezależnie od tego, czy należy jego słowom wierzyć czy nie, to ze względu na to, że Google coraz bardziej chce iść w stronę UX w ocenie strony, warto się nad poprawą architektury w ten sposób zgodny z liczbą Millera pochylić.
Podsumowanie
Jak przedstawiono wcześniej, mimo że wartość liczby Millera jest znana od wielu lat, przynajmniej w perspektywie istnienia marketingu online, to wciąż można znaleźć dla niej nowe zastosowania. Mógłbym teraz podsumować i przytoczyć kilka z nich wraz z perspektywą co może się wydarzyć dalej, ale … .
Pomyśl przez chwilę i wybierz liczbę naturalną z zakresu 1 a 10. Rozumiesz, o co mi chodzi? 🙂 W takim razie będzie mi miło, jeśli podzielisz się nią w komentarzu – a jeżeli masz pytania, to śmiało!
Magiczna liczba 7! Ciekawie się to komponuje z projektowaniem kategorii i struktury sklepu. Nie sądziłem, że za tym ile i jak elementów należy przedstawiać stoją takie badania. Czas przeanalizować segregacje dotychczasowego asortymenty.
Bardzo mnie cieszy, że artykuł wzbudził zainteresowanie poruszanym tematem. Nie ma co ukrywać, ale we wspomnianej 7 coś jest 😉 Życzę powodzenia w segregacji asortymentu i wdrażaniu zmian w menu.
[…] praktyką jest stosowanie listy rozwijanej z zachowaniem ilości elementów zgodnej z liczbą Millera (5-9). Bardziej szczegółowe wyjaśnienie można znaleźć na naszym blogu we wpisie […]
[…] intuicyjną nawigację i menu (m.in zachowującą warunki, które określa liczba Millera), […]