preloader
Wypełnij formularz
Przygotujemy dla Ciebie bezpłatną wycenę!

Dodatkowo otrzymasz bezpłatnie dostęp do kursów z marketingu internetowego.


Widoczność konkurencji w Google – możliwa do sprawdzenia?

Widoczność konkurencji w Google – możliwa do sprawdzenia?

W swojej pracy wielokrotnie spotykamy się z klientami proszącymi o analizę działań konkurencji w zakresie SEO. Analiza profilu linków prowadzących do domeny oraz elementów optymalizacji wskazujących na zakres i sposób prowadzenia prac nad witryną wymaga pewnego doświadczenia oraz dostępu do narzędzi – płatnych, jeżeli chcemy wykonać analizę w pełnym zakresie.

Przykładem takiego narzędzia jest ahrefs.com, który doskonale sprawdza się w analizie odnośników prowadzących do domeny. Należy jednak pamiętać, że część osób zajmujących się pozycjonowaniem ukrywa swoje strony wspomagające pozycjonowanie przed takimi narzędziami, dlatego otrzymane dane należy traktować poglądowo i nie można opierać analizy profilu odnośników tylko i wyłącznie na podstawie tych danych. Jest to jednak temat na oddzielny wpis.

Poniżej chciałbym jednak poruszyć kilka innych kwestii, a właściwie chciałbym pokazać kilka sposobów, które umożliwią nam otrzymanie poglądowych informacji na temat konkurencji oraz tego, co dzieje się z widocznością ich witryn w wyszukiwarce Google.

Do analizy możemy użyć kilku narzędzi, które nawet w wersji darmowej pozwolą nam otrzymać bardzo dużo informacji.

Pierwszym narzędziem, które wykorzystamy jest searchmetrics.com. Jest to narzędzie, które na podstawie monitorowanych wyrażeń kluczowych, określa widoczność strony w Google. Wyniki pochodzące z tego narzędzia pozwalają nam odpowiedzieć na kilka pytań:

Czy widoczność strony w Google rośnie?

Czy na stronę nałożona została kara?

Kiedy nastąpił znaczny spadek widoczności witryny w Google?

Jakie wyrażenia kluczowe potencjalnie generują najwięcej ruchu?

Poniższy wykres pochodzący z tego narzędzia, pokazuje wyraźnie, że widoczność w Google dla badanej witryny wzrosła. Wykres w połączeniu z wiedzą dotyczącą poszczególnych zmian algorytmu wyszukiwarki Google, daje nam dosyć jasną informację, że witryna zyskała na aktualizacji algorytmu Google Penguin, mającej miejsce w tym okresie.

Jesteśmy w stanie określić również w dużym przybliżeniu dotkliwość nałożonej kary. Na podstawie wzrostu widoczności oraz zmian w pozycjach poszczególnych wyrażeń (w wersji darmowej pokazane są przykłady fraz, których pozycje uległy zwiększeniu oraz pogorszeniu), jesteśmy w stanie określić czy wcześniej nałożona kara w stosunku do witryny dotyczyła tylko kilku wyrażeń czy ogólnej widoczności witryny. W powyższym przypadku kara nałożona przez wyszukiwarkę dotyczyła całej witryny, a nie tylko pozycjonowanych słów kluczowych.

Searchmetrics nie odpowie nam jednak na jedno z kluczowych pytań: czy wzrost widoczności witryny miał przełożenie na wzrost ruchu na stronie? Widoczność strony analizowana jest na podstawie pozycji witryny w Google na poszczególne słowa kluczowe, ta natomiast nie zawsze ma przełożenie w zwiększeniu się ruchu na stronie. Nawet najtrudniejsze wyrażenia kluczowe poza TOP 10 nie generują zbyt dużego ruchu, mają jednak wpływ na wzrost widoczności pokazywanej przez Searchmetrics.

Kolejne narzędzie bardzo przydatne w ocenie konkurencji to Spywords.pl. Pozwala nam na analizę pozycji poszczególnych słów kluczowych zarówno w wynikach bezpłatnych, jak i linkach sponsorowanych. Narzędzie to prognozuje zarówno potencjalny ruch z poszczególnych słów kluczowych, jak i potencjalny koszt w kampanii linków sponsorowanych.

Nie w każdym przypadku dane pochodzące z tego narzędzia mają pokrycie ze stanem faktycznym, jednak dostarczają informacji, które z pewnością będą pomocne.

Osobiście najczęściej wykorzystywaną przeze mnie opcją jest „Walka domen”, która pokazuje jak wygląda konkretna witryna na tle konkurencji.

Poza ogólnymi informacjami, które przedstawione zostały powyżej istnieje również możliwość porównania obszarów (fraz) konkurencyjnych:

Do wyszukiwania słów kluczowych, na które strona wyświetlała się wysoko w przeszłości, wykorzystywałem narzędzia takie jak serpstat.pl czy serp24.pl, jednak obecnie już nie funkcjonują. Monitoring pozycji serp24.pl został przejęty przez semstorm.pl, a strona serpstat.pl nie jest już rozwijana.

Narzędzie semstorm.pl jest płatne, jednak autorzy systemu udostępnili 14 dniowy okres testowy, który warto wykorzystać do sprawdzenia tego narzędzia. Jego głównym celem jest bowiem „odkrycie” fraz, które kryją się w not provided, czyli nie są dostępne w statystykach Google Analytics.

Żadne z powyższych narzędzi nie jest idealne i nie dostarcza pełnych informacji o witrynie, jednak analizując otrzymane dane jesteśmy w stanie zdobyć wiedzę, która może stanowić przewagę nad konkurencją. Warto jest więc przeanalizować witryny konkurencyjnych firm i na podstawie danych określić strategię marketingu SEM. Być może rozpoczęcie działań marketingowych w obszarach, w których konkurencja jest silniejsza, pozwoli zdobyć większe udziały w rynku.

To ostatni post, który publikuję na łamach tego bloga ze względu na zakończenie współpracy z firmą Widzialni.pl, chciałbym życzyć wszystkim czytelnikom oraz obecnym, jak i przyszłym klientom firmy Widzialni.pl sukcesów zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.

foto: coslychacwbiznesie.pl

Kursy z marketingu internetowego online!

Zarejestruj się do bezpłatnej platformy.

Dołącz do newslettera i otrzymuj regularną dawkę wiedzy oraz ciekawostek ze świata digital marketingu!

Z naszą pomocą zawsze będziesz na bieżąco – bez spamu!

Poznaj historie, które odmienią Twój biznes

Oglądaj na YouTube!

1
Komentarze
Dodaj własny
  1. 1

    Wygląda dobrze, ale czy wynik jest prawdziwy to mam wątpliwości

Komentarze są wyłączone.