Fanpage czy profil prywatny?

Zakładając stronę firmy na Facebooku, wybieramy jedną z dwóch opcji – albo profil prywatny, albo fanpage. Zanim zaczniemy kreować wizerunek firmy, warto rozważyć oba rozwiązania. Profil prywatny i fanpage pozycjonują się równie dobrze, o ile założone są zgodnie z pewnymi, choć nie zawsze znanymi, zasadami. Dowiedzmy się zatem, która opcja będzie lepsza i co zrobić, aby nasze profile lub fanpage generowały ruch, a przy tym nie zostały zablokowane.

Profil prywatny

Profil prywatny to opcja głównie dla osób korzystających z Facebooka niekomercyjnie – użytkowników prywatnych. Niektórzy właściciele firm decydują się na to rozwiązanie, ponieważ chcą kontrolować liczbę i autentyczność swoich „fanów” – w przypadku tego rodzaju profilu, każde zaproszenie do znajomych trzeba zaakceptować osobiście. Udostępniane treści pojawią się tylko na tablicach znajomych oraz użytkowników, którzy kliknęli przycisk „Obserwuj”.

Przewagą profilu prywatnego nad fanpagem jest lepszy zasięg postów, ponieważ profile prywatne są bardziej promowane niż fanpage. Możemy też dokładnie określić grupę znajomych, do których chcemy przesyłać konkretne treści, oraz inicjować rozmowy z innymi użytkownikami. Warto zauważyć, że użytkownicy są bardziej przywiązani do swoich znajomych, aniżeli do fanpage’y, do których należą. Dzięki temu są bardziej skłonni komentować i udostępniać treści także znajomych firm. To główny powód, dla którego przedstawiciele przedsiębiorstw decydują się na wybór profilu prywatnego.

Druga strona medalu wygląda tak, że nad wieloma rzeczami nie będziemy mieli kontroli – na przykład nie dowiemy się, ile osób kliknęło przycisk „Obserwuj”, ponieważ profile prywatne nie są wyposażone w usługi statystyczne. Nie sprawdzimy, jaki faktyczny zasięg osiągnęła dana treść, oraz czy zdarzyły się zgłoszenia jako spam, czy też ukrycie wyświetlania naszych postów.

Decydując się na założenie profilu prywatnego firmy, należy bezwzględnie pamiętać, że nie możemy jako imienia i nazwiska wstawić nazwy marki – to niezgodne z polityką Facebooka. Taka strona może zostać zgłoszona i zablokowana lub od razu usunięta, bez zapowiedzi. Z tego powodu należy sygnować firmę własnym imieniem i nazwiskiem.

Jeśli chcemy do tego celu przeznaczyć własny profil, pamiętajmy o tym, że każda nowo udostępniona treść powinna pasować też do naszej marki. Co oczywiste, od tego momentu nie każdym wydarzeniem/opinią będziemy mogli się podzielić ze znajomymi.

Fanpage

Fanpage umożliwia nam szereg opcji niedostępnych dla profili prywatnych: mamy dostęp do pełnych usług statystycznych, które umożliwiają dokładną analizę przyrostu liczby fanów oraz ich zachowania wobec naszych treści. Możemy także podeprzeć się reklamą i promowaniem treści. Ponadto Facebook nie ogranicza liczby fanów fanpage’a – a profil prywatny może mieć jedynie 5 tysięcy znajomych. Niestety wiąże się to ze stopniowym pogorszeniem zasięgu fanpage’a, w miarę jak wzrasta liczba fanów.

Jednym z minusów fanpage’y jest ograniczona komunikacja między użytkownikami a stroną. Zazwyczaj fani są mniej zaangażowani niż znajomi, poza tym jako fanpage nie będziemy w stanie inicjować rozmów prywatnych, a tylko komunikować się z innymi stronami.

Oprócz tego trzeba liczyć się z tym, że Facebook może przeprowadzić „czyszczenie fanpage’y”, tzn. usunąć nieaktywnych fanów – użytkowników, którzy usunęli konta lub nie udzielają się na Facebooku. Ostatnie takie „czyszczenie” portal przeprowadził w marcu. Wskutek tego niektóre polskie fanpage utraciły niemal po 40 tysięcy fanów, a niektóre światowe po kilka milionów! Z jednej strony było to dla nich korzystne, bo takie działanie zwiększa zasięg organiczny postów i ułatwia śledzenie aktywności pozostałych fanów. Z drugiej strony, liczba fanów przekłada się na pozycjonowanie i taki nagły odpływ fanów z pewnością negatywnie przełożył się na pozycje.

Zakładając fanpage ich właściciele często decydują się na stworzenie fikcyjnego konta prywatnego, do którego dostęp posiada więcej osób i prowadzenie strony z jego poziomu. To bardzo ryzykowne posunięcie! W ciągu ostatnich lat Facebook wyposażył się w algorytmy, które skutecznie rozpoznają fałszywych użytkowników i blokują ich konta. Poza tym fanpage założony na takim koncie będzie postrzegany gorzej przez Facebooka i trudniej będzie Ci uzyskać wiarygodność. Zdecydowanie więcej zyskasz, zakładając fanpage z własnego profilu prywatnego (bo informacje o właścicielu i tak nie będą widoczne dla fanów), a innych menadżerów zaangażujesz przydzielając im odpowiednie uprawnienia administratorskie.

Weryfikacja fanpage’y

Zweryfikowane fanpage posiadają obok swojej nazwy niebieski znacznik. Na tą chwilę sprawdzone zostały fanpage gwiazd, polityków i dużych marek. Podczas weryfikacji algorytm Facebooka bierze pod uwagę głównie popularność (czyli liczbę fanów). Kieruje się także takimi wskazówkami jak wypełnienie profilu aktualnymi danymi o firmie (godziny otwarcia dla usług lokalnych, adres, telefon) oraz połączenie z oficjalną stroną poprzez wtyczkę Facebooka.

Na weryfikację trzeba jednak poczekać, bo nie można się do niej „zgłosić”. Skąd dowiemy się o tym, że zostaliśmy zweryfikowani? Po zalogowaniu się otrzymamy komunikat: Czy jest to oficjalna strona marki/firmy? Klikamy wtedy Akceptuj, a później OK. I gotowe – obok nazwy firmy powinien pojawić się niebieski znacznik.

Jeśli chcesz mieć szansę na weryfikację, pamiętaj o dokładnym i szczegółowym wypełnieniu zakładki „Informacje”, oraz o dodaniu wtyczki Facebooka na swoją stronę. Dbaj także o jak największą liczbę aktywnych fanów.

Weryfikacja profili użytkowników

Na koniec ostrzeżenie dla tych, którzy zdecydują się na utworzenie profilu prywatnego oraz – jak się okazuje – dla wszystkich prywatnych użytkowników. Facebook rozsyła co pewien czas do losowych kont zapytanie weryfikujące autentyczność użytkownika, próbując pozbyć się fałszywych profili. Rozpoznasz ten moment po tym, że Twoje konto zostało zablokowane, a po zalogowaniu wyświetla się następująca informacja:

Po kliknięciu Kontynuuj, dostaniemy małe zadanie: wypełnienie captchy. Dalej widzimy następujące informacje:

Co się stanie, jeśli klikniemy Nie mam dowodu tożsamości?

A jeśli nie chcemy okazać naszego dowodu tożsamości? Facebook stawia nas pod ścianą – albo dowód tożsamości, albo nie zdejmuje blokady. Czasami zdarza się, że nawet udzielający się, autentyczni użytkownicy, po zalogowaniu się otrzymują taką niemiłą informację. Świadczy to o tym, że komunikaty weryfikujące wysyłane są do losowo wybranych osób.

Na stronie pomocy znajdziemy bardziej szczegółową rozpiskę alternatywnych dowodów tożsamości, które akceptuje Facebook. Między innymi jest to karta kredytowa, odcinek wypłaty, wyciąg bankowy. Oczywiście portal zapewnia nas, że po uaktywnieniu konta świadectwo tożsamości będzie skasowane, jednak wiele osób apeluje, że i tak jest to zbytnia ingerencja w prywatność. Trudno się z tym nie zgodzić.

Abstrahując już od kwestii zaufania do samego Facebooka, warto zastanowić się, jakie mogą być konsekwencje, jeśli dane zostaną skradzione „po drodze”? I co z tym zrobić? Na to pytanie Facebook nie udziela odpowiedzi…

A Wy spotkaliście się już z weryfikacją?