Widzialni cares about Your privacy
In order to offer access to a secure, functional and attractive service, we use identifiers sent by your device and may store or read small text files (e.g. cookies) contained on your device. Based on your consent, we will process personal data, such as unique identifiers, information sent by end devices for personalization of advertisements and content, statistical demographic information for traffic measurement, we will also analyze the usefulness of certain solutions of the service, their performance in order to improve user satisfaction - hereinafter: your Data. By clicking "Accept all" you consent to the processing of your data in a broad way, including sharing it with third parties - a list of which can be found in the Privacy Policy. By clicking "Personalize" you can make your choice of settings. By clicking "Necessary only," you refuse to consent to the use of optional settings and the transfer of additional data. You can make changes to your choices at any time by clicking the padlock button in the corner of the page. Regardless of your preference settings on our site, you can also manage your browser`s privacy settings. For more information about data processing, see our Privacy Policy.
Manage preferences
Select the consents of your choice
Necessary
Necessary scripts and data stored on the end device contribute to the security and usability of the website by enabling secure access to basic functions such as site navigation and access to specific areas of the website. The website cannot be properly displayed without this group.
Functionality
This is data used to personalize your use of our website and to remember choices you make while using our website. For example, we may use functional cookies to remember your language preferences or to remember your login information, making it easier for you to use the site.
Analytics
Scripts and data used to collect information to analyze site traffic and how users use the site, how they came to the site, and to create aggregate demographic statistics about users. Analytical cookies and similar technologies allow us to measure the effectiveness of actions taken and content presented.
Marketing
Scope responsible for displaying personalized ads that may be of interest to the user based on browsing history and habits and demographic criteria. Also, third-party files that, in conjunction with files installed while browsing other websites, profile the user, providing him or her with the marketing, advertising and retargeting content deemed most appropriate.
Personalize
Accept choices
Accept all
Nowa aktualizacja Google Fred, czyli spore zamieszanie w wynikach organicznych

Nowa aktualizacja Google Fred, czyli spore zamieszanie w wynikach organicznych

W dniu 8 marca Google wprowadziło kolejną aktualizację algorytmu, tym razem celując w strony zawierające treści stosunkowo niskiej jakości. Wszystko wskazuje na to, że celem wdrożenia algorytmu „Fred” było obniżenie pozycji witryn nastawionych głównie na generowanie zysków z programów partnerskich i reklam. Jak łatwo można się domyślić, wiele witryn odnotowało spore spadki sięgające nawet 70-80% ruchu organicznego w porównaniu z okresem sprzed aktualizacji. Oficjalnie Google nie potwierdziło wdrożenia nowego algorytmu, lecz specjaliści z branży SEO nie mają co do tego wątpliwości.

Najnowsza aktualizacja Google ochrzczona została nazwą „Fred”. Nie jest to oficjalna nazwa nadana przez Google, a jedynie przydomek wymyślony przez branżę SEO, w nawiązaniu do wypowiedzi Gary’ego Illyes’a, analityka trendów internetowych w Google. W jego przemówieniu padło stwierdzenie, że każdą nieoficjalną aktualizację algorytmu można roboczo nazwać Fred. Zazwyczaj w przypadku kolejnych aktualizacji Google pojawia się wiele niejasności, a więc i w tym przypadku nie mogło być inaczej. Część specjalistów ds. SEO twierdzi, że głównym targetem są strony nastawione na zyski z reklam, inni że jest to update mający na celu wyeliminowanie z organicznych wyników wyszukiwania słabych stron zapleczowych. Jak jest na prawdę?

Wszystko wskazuje jednak na to, że Fred jest bardziej skomplikowany niż początkowo się wydawało, a czynników jakie uwzględniane są podczas oceny jest znacznie więcej. Nowy algorytm Google wydaje się być kompleksowym narzędziem do weryfikacji jakości witryn, które uwzględnia przy tym wiele elementów, takich jak jakość treści, linki, ilość reklam, przeznaczenie serwisu, UX itd. W efekcie tego, strony o potencjalnie mniejszej wartości dla użytkownika zostają zepchnięte na niższe pozycje w wynikach wyszukiwania Google.

Jak walczyć z Fredem?

Skoro Google kładzie coraz większy nacisk na jakość prezentowanych treści, w pierwszej kolejności właśnie nad tym aspektem powinniśmy popracować. Informacje prezentowane użytkownikowi powinny być rzetelne i wartościowe, a serwis w „oczach Google” nie powinien być nastawiony jedynie na generowanie zysków. Oprócz czynników on-site należy również popracować nad odnośnikami prowadzącymi do serwisu.

Powyższe wnioski nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone przez Google, a są jedynie wynikiem analizy wielu serwisów, które odnotowały spadek podczas najnowszej aktualizacji. Wspólnymi czynnikami większości badanych serwisów jest przeznaczenie, treść, użyteczność i odnośniki prowadzące do strony. Oczywiście są również wyjątki od tej reguły, jak spadek widoczności stron oferujących treści wysokiej jakości oraz wzrosty pozycji serwisów stworzonych jedynie pod program zarobkowy AdSense. Warto jednak pamiętać, że aktualizacja nie została oficjalnie potwierdzona, w więc w następnych tygodniach mogą pojawić się kolejne zawirowania w SERP-ach.

Nie taki straszny Fred, jak go opisują

Zgodnie z powyższym, część witryn wpisująca się w schemat karanych stron nie została ukarana. Nie oznacza to jednak, że Google o nich zapomniało. Niewykluczone, że w najbliższym czasie odnotujemy kolejne zatrzęsienie w wynikach organicznych i strony, które wcześniej zachowały pozycje spadną. Jeżeli obawiasz się, że Twój serwis może zostać ukarany przez Freda, skup się na poprawieniu UX serwisu, sprawdź dokładnie wszystkie treści, czy aby na pewno są one odpowiedniej jakości oraz przeanalizuj poszczególne elementy serwisu mogące wymuszać dodatkowe kliknięcia na stronie. Google bowiem wraz z kolejnymi aktualizacjami coraz lepiej radzi sobie z wykrywaniem stron uciążliwych dla użytkowników. Czym jeszcze zaskoczy nas Google? Tego z pewnością dowiemy się wkrótce.

 

Kursy z marketingu internetowego online!

Zarejestruj się do bezpłatnej platformy.

Dołącz do newslettera i otrzymuj regularną dawkę wiedzy oraz ciekawostek ze świata digital marketingu!

Z naszą pomocą zawsze będziesz na bieżąco – bez spamu!

Poznaj historie, które odmienią Twój biznes

Oglądaj na YouTube!

17
Komentarze
Dodaj własny
  1. 1

    Znając życie strony jak np. Moja w opisie polecą na łeb na szyję. Ale w sumie zobaczymy 🙂
    Dzięki za update to raz a dwa że tak jak piszesz, zobaczymy co z tego wyniknie.

    Ostatni Phantom położył mi kilka stron z double contentem które przynosiły nie małe profity.
    Mam nadzieję, że ten nie rozwali mi wszystkiego 🙂

    • 2

      Jeśli to ta strona, którą masz podlinkowaną w imieniu, to filtr może być nałożony z innych powodów.

  2. 3

    Mi osobiście Fred się bardzo podoba , umocnił moje strony o tematyce turystycznej (przestały tańczyć) a te o tematyce rodzina, szkoła poszły do góry (po tym jak je algorytm świstak obniżył ). I sądzę że google powinien walczyć ze stronami nafaszerowanym reklamami , to jest denerwujący kiedy nie nadążasz z zamykaniem reklam !

  3. 4
    Fotograf Lublin

    Bardzo przydatny artykuł

  4. 6

    no to do lektury Google Webmaster Guidelines:)

  5. 7

    Nie zauważyłem spadku na moim serwisie wydaje mi się że może to mieć jakiś sens, serwisy które mają przydatne informacje pną się w górę

  6. 8

    Ciekawe kiedy Google zrobi coś z promowaniem serwisów ogłoszeniowych. Jako osoba która ma firmę usługową, zrobiłem kilka stron, wydaje pieniądze na pozycjonowanie, a w czołówkach zawsze są serwisy ogłoszeniowe( OLX, Allegro, Lento, ogłoszenia.wp). Moja konkurencja nie ma stron www, i wstawia tylko ogłoszenia. Czy jest sens męczyć się z pozycjonowaniem, robieniem stron itd. jak można wywalić ogłoszenie i nic nie robić ?

  7. 9

    Ciekawy i przydatny artykuł – dzięki 🙂 Dobrze byłoby, gdyby Google naprawdę dobrze się temu przyglądał, bo strony „nastawione na zysk” również potrafią mieć wiele merytorycznych wartości dla swoich użytkowników !

  8. 10

    Uważam, że każda strona/blog obroni się dobrą treścią. Rozwijanie contentu to w obecnej dobie podstawa wszelkich działań w marketingu internetowym. Kto tego nie zrozumie to ma później spadki pozycji 🙂

  9. 11

    Trudno obecnie określić za co dokładnie odpowiedzialny jest update ponieważ google wdraża kilkanaście aktualizacji w jednym momencie

  10. 12
    Zapalony Gracz

    Strasznie mnie irytuje Google i te jego updaty algorytmów. Powoli to leci w kierunku wycinania programów partnerskich by móc zastąpić strony korzystające z AdSense… No i niebawem się okaże, że strony z AdSense będą lepiej rankować niż strony z innymi reklamami lub bez. Przecież jak na dłoni widać w jakim kierunku lecą. Pazerna korporacja, nic tylko czekać na naprawdę godną konkurencję, bo jak tak dalej pójdzie, to czarno widzę przyszłość internetu.

    • 13

      I chyba Google do tego jednak zmierza, aż strach pomyśleć co będzie za rok lub 2 lata. Najpierw niech dadzą sensowne stawki w AdSense, bo póki co to właśnie konkurencja najwięcej płaci.
      Faktycznie monopol pełną parą.

  11. 14

    Aktualizacja z pewnością jest na wielki plus, użytkownicy prościej znajdą bardziej merytoryczne treści i ciekawsze treści. Wydaje mi się, że ostatnie wydarzenia tj. spora kara która grozi Google nie wpłynie dobrze na osoby które korzystają z Adsense. Dodatkowo to, że mają monopol nie jest zbyt dobre, nie wiadomo co im strzeli do głowy.

  12. 15
    coloractive.pl

    Bardzo ciekawe. Google potrafi naprawdę zaskoczyć. Według mnie to dobrze, że podjęli takie działania jeśli chodzi o walkę z ciągłymi reklamami.

  13. 16

    Moim zdaniem ta aktualizacja wcale nie jest taka zła. Google zaskakuje i będzie zaskakiwać 🙂

  14. 17

    Również tak uważam. Bywało gorzej

Komentarze są wyłączone.

O blogu

Blog powstał w celu przybliżenia marketingu internetowego w wyszukiwarkach wszystkim zainteresowanym tą tematyką. Będziemy dzielić się tutaj naszą wiedzą oraz nowościami z branży. Życzymy miłej lektury.

Szukaj